73-letnia mieszkanka Łukowa chcąc ratować synową, przekazała oszustom 20 tys. zł
Region
Pt. 29.11.2024 09:45:44
29
lis 2024
lis 2024
Do 73-letniej mieszkanki Łukowa zadzwoniła kobieta, która poinformowała ją o wypadku drogowym synowej. Zmanipulowana seniorka zdecydowała się przekazać swoje oszczędności osobie, która przyjechała do jej domu i podała się za policyjnego kuriera. Kobieta przekazała mu 20 tys. zł. Kiedy już to zrobiła, postanowiła skontaktować się z synową i wówczas okazało się, że padła ofiarą oszustów.
Jak informuje oficer prasowy KPP Łuków aspirant sztabowy Marcin Józwik, w środowe popołudnie 27 listopada do 73-letniej łukowianki zadzwoniła kobieta podająca się za wnuczkę i poinformowała ją o rzekomym wypadku, w którym uczestniczyła ze swoją mamą. Fałszywa wnuczka mówiła, że jej mamie grozi areszt, jednak po wpłaceniu kaucji, będzie ona mogła uniknąć takiej kary. Oszustka, aby uwiarygodnić „zdarzenie” przekazała telefon innej kobiecie, która przedstawiła się jako policjantka. Ta mówiła 73-latce, że jej synowa potrąciła dziecko na przejściu dla pieszych, które po przewiezieniu do szpitala zmarło. Mówiła też seniorce, że synowej grozi 8 lat więzienia oraz, że jedynym ratunkiem przed aresztem jest wpłata kaucji, którą należy przekazać policyjnemu kurierowi.Rozmawiając z oszustką 73-latka powiedziała, że w domu ma schowane prawie 20 tysięcy złotych, które może przekazać. Nie podejrzewając podstępu, kobieta podała oszustom swój adres, gdzie po kilkunastu minutach po pieniądze na kaucję przyszedł rzekomy policyjny kurier. Kobieta przekazała mu kopertę z pieniędzmi. Dopiero później skontaktowała się telefonicznie z synową. Wtedy okazało się, że ta nie brała udziału w żadnym wypadku. O oszustwie zostali powiadomieni łukowscy policjanci.
Policjanci przypominają osobom starszym o oszustach, którzy wykorzystują ludzką ufność, otwartość i szczere intencje. Pamiętajmy, że ich pomysłowość i przebiegłość jest nieograniczona. Pod pozorem okazji, nieszczęścia, podając się za krewnych, pracowników społecznych, urzędników lub funkcjonariuszy publicznych wprowadzają w błąd swoje ofiary, zyskują ich zaufanie i okradają! Tylko rozsądek i rozwaga w tym przypadku mogą uchronić nas przed staniem się ofiarą naciągaczy.
Pamiętajmy!!! Policjanci nigdy telefonicznie nie informują o szczegółach prowadzonych czynności, nie żądają również wypłaty pieniędzy i przekazania ich w umówionym miejscu. Taki telefon świadczy o próbie oszustwa i należy natychmiast poinformować o nim policję.
informacja: asp. szt. Marcin Józwik KPP Łuków
0 komentarze