Co morsy robią latem?

Miłośnicy zimnych kąpieli, czyli morsy, kończą sezon. Łukowskie morsy zakończyły go w minioną niedzielę nad zalewem Zimna Woda, gdzie od października ubiegłego roku morsowało w sumie ponad 80 osób.

„Do tego nie można się przyzwyczaić. Zawsze wejście do zimnej wody to jest taki drobny szok. Ale tylko przez chwilę” - mówią łukowskie morsy, które przez pół roku zażywają zimnych kąpieli. Swój sezon zaczynają w październiku, a kończą w marcu. I takie oficjalne zakończenie obecnego sezonu odbyło się w niedzielę 26 marca nad zalewem Zimna Woda. Jak mówi nam nieformalna szefowa grupy Barbara Wilczyńska, w tym sezonie spotykało się nad zalewem w sumie ponad 80 osób. Spotkania odbywały się co niedzielę, a w jednej sesji brało udział około dwudziestu kilku osób. I jak dodaje, morsowanie to przede wszystkim integracja i dobra zabawa. Jest też i taki plus, że kiedy jest się morsem, to się po prostu nie choruje.

A co morsy robią latem kiedy kończą sezon? Pytani o to jednogłośnie odpowiadaj, że po prostu przygotują się do kolejnego sezonu.