Policja

Dzielnicowy z Łukowa uratował z pożaru 51-latka

Region Niedz. 02.03.2025 13:57:00
02
mar 2025

Gdyby nie szybka interwencja łukowskiego dzielnicowego, mogłoby dojść do tragedii. Mundurowy jeszcze przed przyjazdem strażaków, wszedł do zadymionej altany działkowej, skąd wyprowadził 51-latka. Okazało się, że paliły się tam ściana i tkaniny leżące przy prowizorycznym piecu. Dzięki funkcjonariuszowi, który ugasił również pożar, nie doszło do całkowitego spalenia altanki, a 51-latek nie ucierpiał w zdarzeniu.

Informacja o pożarze na terenie ogródków działkowych wpłynęła na stanowisko kierowania łukowskiej komendy, w sobotę przed południem. Dyżurny natychmiast powiadomił znajdującego się w pobliżu działek dzielnicowego.

Młodszy aspirant Konrad Karwowski pozostawił radiowóz przed bramą wjazdową i pobiegł w kierunku widocznej z oddali altanki, z której wydobywał się dym. Dzielnicowy domyślił się, że w jej wnętrzu może ktoś przebywać. Nie czekając na przyjazd strażaków policjant wyważył drzwi. Jego przypuszczenia potwierdziły się. Wewnątrz altanki działkowej na łóżku siedział zdezorientowany mężczyzna, z którym początkowo policjant nie mógł nawiązać rozmowy.

Nie zważając na ogromne zadymienie pomieszczenia, dzielnicowy wbiegł do środka i wyprowadził na zewnątrz półświadomego 51-latka. Po chwili mężczyzna zaczął odzyskiwać świadomość mówił, że nic mu się nie stało. Młodszy aspirant Karwowski widząc, że wyprowadzony z altany działkowej mężczyzna jest bezpieczny, chwycił stojące w pobliżu wiadro i chcąc zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na inne zabudowania wylał wodę na palącą się ścianę.

W tym przyjechały wozy bojowe straży pożarnej, a strażacy „przejęli” obiekt. 51-latek nie ucierpiał w zdarzeniu. Policjant mówi, że nie czuje się bohaterem i twierdzi, że każdy z jego kolegów postąpiłby tak samo.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło w wyniku „zajęcia się” leżących przy prymitywnym piecu tkanin, od których zapaliła się ściana altany działkowej. Apelujemy o zachowanie ostrożności podczas obchodzenia się z ogniem, ogrzewania mieszkania i stosowanie się do podstawowych zasad bezpieczeństwa. Paląc w piecu pamiętajmy o tym, aby zapewnić drożność przewodów kominowych i wentylacyjnych. Zwracajmy też uwagę na elementy wyposażenia mieszkania znajdujące się w pobliżu pieca - informuje aspirant sztabowy Marcin Józwik z KPP Łuków.
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Edyta Łukaszewska

2 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Pytanie Niedz. 02.03.2025 18:06:47

Czy powstałby artykuł gdyby to zrobił strażak ?

odpowiadam Niedz. 02.03.2025 19:46:35

To niech strażacy zaczną wysyłać informacje prasowe :) Dla pana policjanta oczywiście gratulacje