Łuków: kolejna ofiara oszustów „na pracownika banku. 38-latka straciła 100 000 zł
Region
Wt. 16.07.2024 14:53:27
16
lip 2024
lip 2024
Kolejna ofiara oszustów „na pracownika banku”. Tym razem zmanipulowana przez rzekomego bankowca 38-letnia łukowianka straciła 100 tysięcy złotych. „Szczęście w nieszczęściu”, że nie wpłaciła oszustom jeszcze kolejnych 50 tysięcy złotych.
Jak informuje oficer prasowy KPP Łuków asp. sztab. Marcin Józwik, w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze zostali powiadomieni o oszustwie, którego ofiarą padła 38-letnia łukowianka. Kobieta mówiła, że z jej mężem skontaktował się podający się za pracownika bankowego mężczyzna. Mówił on o niebezpiecznym logowaniu na koncie bankowym i próbie realizacji przelewów, do których miało dojść w Gdańsku. Następnie rozmawiając już z małżonkami tłumaczył im w jaki sposób należy zabezpieczyć konta bankowe, aby nieuprawnione osoby nie mogły z niego skorzystać. Mówił też o zamieszaniu w oszustwa pracowników bankowych, którzy wykorzystują dane klientów.Nieświadoma podstępu kobieta uległa namowom rzekomego bankowca i „przelała” wszystkie pieniądze na jedno ze swoich kont. Następnie instruowana telefonicznie przez oszusta zmieniła limity wypłat kartą w bankomacie, a później wypłaciła z niego 45 tysięcy złotych. Później polecił jej aby pojechała do Siedlec, gdzie z zgodnie z jego poleceniami wpłaciła 50 tysięcy złotych na wskazane jej telefonicznie konto bankowe. Oczywiście o całej sytuacji miała nie mówić pracownikom bankowym, według niego mogli oni być „powiązani” z oszustami.
W kolejnej placówce bankowej zgodnie z przekazanymi jej poleceniami kobieta wypłaciła prawie 100 tysięcy złotych, z których połowę wpłaciła już na inne wskazane jej konto bankowe. W momencie, gdy miała wpłacić jeszcze następne 50 tysięcy złotych, 38-latka przerwała trwającą od ponad dwóch godzin rozmowę z rzekomym bankowcem. Dopiero wtedy pojawiły się u niej wątpliwości. Rozmawiając z kasjerką bankową doszła do wniosku, że padła ofiarą oszusta, że wpłacając pieniądze na konta które jej podał straciła 100 tysięcy złotych. 38-latka o oszustwie zawiadomiła łukowskich policjantów.
Policja kolejny raz apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie jakichkolwiek usług finansowych lub bankowych: „Jeżeli dzwoni do ciebie osoba, która twierdzi, że pracuje w banku i przekonuje, że ktoś próbował zalogować się na twoje konto, zlecił z twojego konta przelew lub próbował wziąć pożyczkę na twoje dane, namawia do wzięcia kredytu i przekonuje, że bierzesz udział w tajnej akcji, bądź ostrożny, bo to może być próba oszustwa. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości podczas rozmowy z osobą, która podaje się za pracownika banku, koniecznie rozłącz się i osobiście lub telefonicznie skontaktuj się ze swoim bankiem”.
informacja i zdjęcie: asp. szt. Marcin Józwik KPP Łuków
2 komentarze
Skoro tak mało rozgarnięta osoba miała tak dużo kasy to może lepiej że oszuści to wzięli jak swoje. Zrobisz z tego lepszy użytek.
Nie wiem jak tak mało rozgarnięta kobieta mogła mieć na koncie tak duże pieniądze. Oszuści są bardzo inteligentni natomiast ich ofiary nie. Dlatego tak się dzieje?