Łuków: oczko wodne czy miejsca parkingowe?

Łukowski radny Robert Dołęga zgłosił pomysł, aby w miejscu gdzie dziś jest oczko wodne powstały miejsca parkingowe. Jak mówi to wniosek płynący z jego rozmów z mieszkańcami. Przeciwko tej propozycji wystąpili radni Ryszard Smolarz i Jarosław Okliński.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radny Robert Dołęga (PiS) zaproponował, aby oczki wodne, które znajduje się przy Ośrodku Sportu i Rekreacji, zagospodarować na parking. Jak mówił, to miejsce przyda się m.in. w wakacje, kiedy zacznie się sezon na letniej pływalni. Odpowiadając radnemu, burmistrz Piotr Płudowski przyznał, że nigdy nie myślał o tym terenie jako o przyszłym parkingu. I jednocześnie dodał: „Jest to jakaś propozycja do rozważenia. Sprawdzimy własność tego terenu i jego przeznaczenie w planie zagospodarowania miasta”.

Po wypowiedziach radnego Dołęgi i burmistrza Płudowskiego, głos zabrał radny Ryszard Smolarz (Przymierze dla Ziemi Łukowskiej). On stanowczo sprzeciwił się temu pomysłowi: „Zostawmy jedyny, naturalny zbiornik wodny w centrum miasta, a nie tylko parkingi, parkingi i parkingi”. Stanowisko radnego Smolarza poparł radny Jarosław Okliński. Jemu pomysł zamiany oczka wodnego na miejsca parkingowe również nie przypadł do gustu.

Po tych wystąpieniach radny Robert Dołęga raz jeszcze zabrał głos. Wyjaśnił, że ten pomysł narodził się po jego rozmowach z mieszkańcami. Zwrócił też uwagę, że „tuż za miedzą jest Krzna i bulwar” więc kontakt z przyrodą jest zapewniony. Dodał również, że można by tam było zrobić strefę płatnego parkowania i pozyskiwać dodatkowe pieniądze, m.in. na drogi.

A co Państwo sądzą o tym pomyśle? Zapraszamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach.



AKup [ja]