Łuków: odpowiedź posła Skwarka na postulaty rolników
paź 2020
„Można protestować. Można nazywać kogoś zdrajcą. Wybaczam i zachęcam do dalszej dyskusji” - z taki słowami poseł Sławomir Skwarek zwraca się do rolników, którzy w tym tygodniu protestowali przed jego biurem. W dniu protestu poseł nie spotkał się z rolnikami. Wydał tylko oświadczenie, które zamieścił na swoim profilu społecznościowym.
Przypomnijmy. W środę 7 października w całym kraju odbywał się protest rolników, którzy sprzeciwiają się zapisom ustawy nazywanej potocznie „piątką dla zwierząt” lub „piątką Kaczyńskiego”. Ich zdaniem jej przyjęcie będzie oznaczało likwidację z dnia na dzień ich gospodarstw. Protestowali również rolnicy z powiatu łukowskiego. Przyjechali oni do centrum miasta ciągnikami. Zablokowali skrzyżowanie ulic Warszawskiej, Piłsudskiego i Wyszyńskiego. Ciągniki pozostawili na ulicach, a sami przeszli przed budynek, znajdujący się właśnie przy tym skrzyżowaniu, gdzie mieści się biuro posła PiS Sławomira Skwarka. Na drzwiach prowadzących do biura powiesili transparent z napisem „zdrajca polskiej wsi” i zostawili dla posła 6-metrowy łańcuch. Dziennikarzy zaś poprosili o przekazanie posłowi główki kapusty i poprosili, aby w ich imieniu zapytać posła Skwarka dlaczego głosował przeciwko nim. Kapustę mieli też dla posłanki Joanny Muchy. Podczas pikiety przed biurem posła można było usłyszeć z strony rolników, że nie wybaczą mu tego, jak głosował.
W dniu protestu posła Sławomira Skwarka nie było w biurze. Dzień później natomiast, na jego profilu społecznościowym ukazał się wpis następującej treści:
7 października byłem w Warszawie na 18. posiedzeniu Sejmu RP. Biuro poselskie było nieczynne. Pracownik od 1 października (czwartek) na kwarantannie.
Tak - głosowałem za tzw. 5 dla zwierząt jak i "za życiem" dzieci nienarodzonych.
Rozumiem rozgoryczenie i żal części rolników w obawie o utratę dochodów. Dziękuję wszystkim tym, którzy dyskutują ze mną merytorycznie. Rozmowy trwają. Proces legislacyjny ustawy jest w toku
Jestem w stałym kontakcie z kolegami z PiS, którzy zagłosowali odmiennie oraz z władzami partii - dyskusja trwa. Dotarła także do mnie petycja Solidarności RI - mocne, racjonalne argumenty.
Demokracja ma się dobrze. Można protestować. Można nazywać kogoś "ZDRAJCĄ". Wybaczam i zachęcam do dalszej dyskusji. TAK, zgadzam się z Wami - "mój dom, mój zamek".
AKup [ja]
0 komentarze