Łuków: skakał nocą po samochodach. Już usłyszał zarzuty
Region
Pt. 08.11.2024 10:13:38
08
lis 2024
lis 2024
Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi 27-latkowi, który skakał po samochodach. Zatrzymany przez łukowskich kryminalnych młodzieniec początkowo twierdził, że nie ma nic wspólnego z uszkodzeniem aut. Policjanci nie uwierzyli w jego zapewnienia i młody mężczyzna już usłyszał zarzuty. Wkrótce jego sprawa znajdzie finał w sądzie.
Jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie aspirant sztabowy Marcin Józwik, w ubiegłym tygodniu łukowscy policjanci otrzymali w nocy zgłoszenie o „skaczącym” po samochodach młodzieńcu. Okazało się, że w dwóch samochodach osobowych stojących na parkingu doszło do wgnieceń powierzchni pokrywy silnika. Właściciel uszkodzonego Opla Insigni składając zawiadomienie o uszkodzeniu mienia wartość strat wycenił na 2000 złotych. Natomiast właściciel uszkodzonego Audi wartość strat oszacował na kwotę 1200 złotych.Ustaleniem sprawcy tego czynu zajęli się łukowscy kryminalni. Analizując zabezpieczone ślady, a także zamieszczony na portalu społecznościowym film ustalili, że uszkodzenia samochodów najprawdopodobniej dokonał znany im 27-letni łukowianin. Ustalenia policjantów potwierdziły się. Zatrzymany w czwartek 7 listopada młodzieniec początkowo twierdził, że nie ma nic wspólnego ze zdarzeniem, że nie było go w pobliżu tego parkingu. Policjanci nie uwierzyli w zapewnienia młodzieńca i 27-latek usłyszał już zarzuty. Przesłuchany młody mężczyzna przyznał, że faktycznie wskoczył na dwa samochody. Nie potrafił jednak logicznie wytłumaczyć swojego zachowania twierdząc, że wcześniej pił alkohol.
Wkrótce jego sprawa znajdzie swój finał w sądzie. 27-latkowi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
informacja i zdjęcie: KPP Łuków
0 komentarze