Powiat łukowski: nie chcą oddawać swoich gruntów pod budowę rond

Na skrzyżowaniach ulic Międzyrzeckiej i Przemysłowej oraz Przemysłowej i Brzóski w Łukowie mają powstać ronda. Taki jest plan władz powiatu, ale jak się okazuje, tego planu nie akceptują mieszkańcy, którzy przy tych ulicach mają swoje domy i firmy. Nie chcą się oni zgodzić na przekazanie swoich gruntów pod budowę rond.

Budowa rond na skrzyżowaniach ulic Międzyrzeckiej i Przemysłowej oraz Przemysłowej i Brzóski to część większej inwestycji planowanej przez powiat łukowski. To inwestycja obejmująca także modernizację nawierzchni na pierwszym odcinku tzw. małej obwodnicy i na ulicach Popiełuszki i Przemysłowej oraz budowę jeszcze jednego ronda - na ulicy Radzyńskiej. Władze powiatu chcą na realizację tego drogowego zadania pozyskać pieniądze z Rządowego Funduszu Polski Ład. Złożony już wniosek na dofinansowanie tej inwestycji opiewa na 15 mln zł.

Tymczasem swój sprzeciw wobec części tej inwestycji, dotyczącej budowy rond na skrzyżowaniach ulic Międzyrzeckiej i Przemysłowej oraz Przemysłowej i Brzóski, zgłaszają mieszkańcy, który przy tych ulicach mieszkają i prowadzą firmy. Nie godzą się na to, aby część ich gruntów została przejęta pod budowę rond. W czwartek 2 września osoby te spotkały się w tej sprawie ze starostą. Jak nam mówili, spotkanie to nie przyniosło żadnych skutków. Ich argumenty, aby zamienić ronda na sygnalizację świetlną nie spotkały się z akceptacją władz powiatu, a starosta Dariusz Szustek, już we wcześniejszej rozmowie z Radiem Podlasie mówi wprost: „Będziemy budować mimo pojawiających się protestów. Zawsze jest tak, że przy budowie, przy czymś nowym, ktoś będzie niezadowolony. No ale nie zrezygnujemy z planów budowy”.

Czym zakończy się ten spór? Zobaczymy.