Łuków

Spacer po Jacie /AUDIO/

Region Pon. 24.02.2025 08:55:11
24
lut 2025

Każdy, kto lubi lokalną historię i spacery po lesie mógł dołączyć do członków klubu Honorowych Dawców Krwi „Ostoja” i wybrać się razem z nimi do Jaty. Zorganizowali oni spacer ścieżkami rezerwatu, którego celem było uczczenie pamięci ich patrona, kapitana Wacława Rejmaka pseudonim „Ostoja”.

Spacer po Jacie, którego celem było uczczenie pamięci kapitana Wacława Rejmaka pseudonim „Ostoja”, patrona łukowskich krwiodawców, odbył się w sobotę, 22 lutego. Jego uczestnicy spotkali się na parkingu przy leśniczówce Jata i wyruszyli w drogę ścieżką edukacyjną. Wspólnie, w dobrych humorach i przy pięknej pogodzie, dotarli do pomnika poświęconego partyzantom, którymi dowodził kapitan „Ostoja”. Tam złożono kwiaty i zapalono znicze. Po spacerze odbyło się integracyjne ognisko.


Kapitan Wacław Rejmak „Ostoja”, którego pamięć uczczono podczas sobotniej wyprawy do Jaty, trafił do Łukowa w 1943 roku. Wówczas to zorganizował i dowodził oddziałem Kedywu. Brał udział w wielu akcjach, dowodząc powstałym wiosną 1944 roku Oddziałem Partyzanckim I Batalionu 35. Pułku Piechoty AK w Jacie.

W maju 1945 „Ostoja” negocjował ujawnienie swoich żołnierzy. Aresztowany przez UB został osadzony w więzieniu na Pradze. Zwolniono go po amnestii w sierpniu 1945 roku. 18 października został zastrzelony wraz ze swoim adiutantem podporucznikiem Mieczysławem Kańskim ps. „Czeczot” na szosie w pobliżu wsi Pociecha koło Garbowa przez funkcjonariuszy UB. Pochowany jest na cmentarzu w Motyczu.

W 1984 r. Wacław Rejmak został pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika.

Kolejna akcja klubu HDK „Ostoja” już 2 marca. Będą współorganizatorami Biegu Wilka.



Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Anna Kupińska
+48.509310762

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.

Najnowsze informacje

Facebook