Zarzuty i tymczasowy areszt za zabójstwo
Region
Pt. 08.03.2024 11:24:43
08
mar 2024
mar 2024
Nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi zatrzymanemu przez łukowskich policjantów 53-latkowi. Mężczyzna kilka dni temu z „przerobionej” wiatrówki strzelił w głowę swemu koledze. Niestety pokrzywdzony zmarł. 53-latek już usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany.
W nocy z poniedziałku na wtorek (4/5 marca) dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o leżącym na jednej spod łukowskich posesji mężczyźnie, który nie dawał oznak życia. Mundurowi którzy przyjechali we wskazane miejsce potwierdzili, że faktycznie 45-letni mieszkaniec gminy Łuków nie żyje. Ustalając okoliczności zdarzenia policjanci i prokurator przesłuchali kilkunastu świadków, zabezpieczyli wiele śladów. Okazało się, że związek ze zdarzeniem mogą mieć 37-letni i 53-letni koledzy pokrzywdzonego. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Prowadzący śledztwo zabezpieczyli w domu jednego z nich „przerobioną” wiatrówkę. Z ich ustaleń wynikało, że to najprawdopodobniej z niej pokrzywdzony 45-latek został postrzelony w głowę.Drobiazgowe śledztwo, w tym między innymi analiza zabezpieczonych śladów pozwoliły na ustalenie, że to 53-latek strzelił z „przerobionej” wiatrówki w głowę pokrzywdzonego kolegi. Mężczyzna już usłyszał zarzut. Za zabójstwo grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Dzisiaj łukowski sąd przychylił się do wniosku Policji oraz Prokuratury i zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy. Co najmniej 3 najbliższe miesiące 53-latek spędzi w areszcie tymczasowym.
Zarzuty usłyszał też zatrzymany 37-letni mężczyzna. Za to, że zacierając ślady utrudniał postępowanie i pomagał sprawcy zabójstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.
Teraz prowadzący śledztwo będą przesłuchiwali kolejnych świadków, przekażą do badań zabezpieczoną wiatrówkę, ustalą dokładne szczegóły i okoliczności poprzedzające to tragiczne zdarzenie.
asp. szt. Marcin Józwik
0 komentarze